Czy notariuszy obowiązuje tajemnica zawodowa?
Notariusz wystawia wiele dokumentów, których treść nie powinna być ujawniania. Klienci udający się do niego często chcą wiedzieć, czy prawnik może zdradzić treści ich rozmów lub postanowień zawartych w wystawianych dokumentach. W tym przypadku prawo chroni każdą stronę. Notariusza obowiązuje tajemnica zawodowa, ale nie zawsze będzie miała zastosowanie.
Kiedy notariusza obowiązuje tajemnica zawodowa?
Sprawy załatwiane u notariusza często są delikatne, a klienci nie chcą, żeby były ujawniane. Chroni ich tajemnica zawodowa, która obowiązuje notariusza bez względu na:
wiek i stan osoby, która się do niego zwraca,
stopień ukończenia czynności notarialnych,
osoby, których dotyczą czynności notarialne,
rodzaj przekazywanych informacji.
Klient nie musi więc obawiać się, że treść czynności notarialnych zostanie przez prawnika wyjawiona. Wynika to z prawa notarialnego, które jasno stwierdza, czego dotyczy tajemnica zawodowa i jakich danych notariusz nie ma prawa ujawniać. To zabezpieczenie dla wszystkich stron.
Co ważne, notariusz nie może ujawniać nie tylko treści aktów notarialnych, które wystawia. Tajemnica zawodowa obowiązuje go także w przypadku:
istnienia lub nieistnienia danego dokumentu,
treści rozmów poprzedzających wydania aktu,
czynności, które poprzedzały wydanie aktu,
osób, które uczestniczyły w wizycie u notariusza.
Obowiązek zachowania tych danych w tajemnicy jest nieograniczony czasowo i obowiązuje nie tylko po śmierci klienta, ale także po porzuceniu przez notariusza zawodu. Dotyczy on także osób związanych zawodowo z prawnikiem, czyli jego asystentów, pracowników czy osób, z którymi się konsultował.
Czy każdy klient może liczyć na dyskrecję notariusza?
Tajemnica zawodowa w szczególnych wypadkach nie ma zastosowania. Powołany przez Ministra Sprawiedliwości notariusz, taki jak właściciel placówki Kancelaria Notarialna Sławomir Puczyłowski, jest zobowiązany do przestrzegania prawa notarialnego. Oznacza to, że ma on obowiązek udostępnić dane finansowe, o które występuje Urząd Skarbowy. Co więcej, jeśli podejrzewa, że jego klient jest zamieszany w oszustwa finansowe, musi powiadomić odpowiednie służby. Jest zmuszony także rejestrować wszystkie transakcje, które przekraczają równowartość 15000 euro, niezależnie od waluty, w jakiej zostały one zawarte.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana