Czytaj etykiety! Na co zwracać uwagę, kupując wyroby z orzechów?
Wielu z nas stara się zmienić nawyki żywieniowe na lepsze. W poszukiwaniu zdrowszego trybu życia troszczymy się o regularność posiłków, wielkość spożywanych porcji czy ilość wartości odżywczych zawartych w przekąskach. Wśród tych ostatnich mogą znaleźć się m.in. wyroby z orzechów. Na co zwrócić uwagę, aby nie dać się złapać na kolorowe etykiety i faktycznie dostarczyć organizmowi tego, co w orzechach najlepsze? Podpowiadamy!
Ile jest orzecha w orzechu?
Nie od dziś wiadomo, że pasty orzechowe to propozycja dla osób, które żyją szybko i aktywnie. Zawarte w orzechach wartości odżywcze mogą zapewnić energię na cały dzień, a przy tym poprawić humor i pozytywnie nastroić do życia. Warunkiem jest jedynie jakość smarowidła, które zawita na kanapce lub w energetycznym koktajlu. Od jego składu zależy, ile dobrego przyniesie organizmowi przekąska - czy nie rozleniwi żołądka i czy zaspokoi zapotrzebowanie na kluczowe mikro i makroelementy.
Wielu producentów zarzeka się, że niska zawartość tłuszczu i brak konserwantów w ich wyrobach orzechowych stanowią gwarancję pozytywnego wpływu na organizm. Niestety, pod pięknymi sloganami często kryje się przykra prawda. Wystarczy przyjrzeć się etykiecie, by zauważyć, że oprócz zmniejszonej ilości tłuszczu produkty te oferują szereg niekoniecznie pożądanych składników. Wśród niechlubnych dodatków można znaleźć np. oleje roślinne (rzepakowy, słonecznikowy lub palmowy), utwardzone tłuszcze (tutaj znowu olej palmowy), cukry (cukier trzcinowy lub dekstroza) oraz sól.
Tymczasem, pasty orzechowe wymagają tylko jednego bohatera - orzechów. Najlepsze smarowidła odznaczają się 100-procentową lub niemal 100-procentową zawartością orzechów, ponieważ to one, wystarczająco długo mielone zapewniają produktowi pożądaną konsystencję, odpowiednią wytrzymałość i niezapomniany smak. Pasty, w których pierwsze skrzypce grają orzeszki ziemne, nerkowce lub pistacje, nie tylko dostarczają witamin, nienasyconych kwasów tłuszczowych i minerałów, ale także gwarantują najlepsze doznania smakowe. Spożywaniu takich przekąsek nie towarzyszy także uczucie ciężkości. Dodatkowo, kalorie zawarte w wysokojakościowych pastach sprawiają, że ciało otrzymuje odpowiednią dawkę energii, po której nie nastąpi tzw. „zjazd”.
Z kolei produkty o zawartości ok. 60-80% orzechów zupełnie nie zasługują na uwagę osób, którym zależy na zdrowym odżywianiu. Tak niewielki udział orzechów w składzie powinien budzić obawy co do jakości produktu oraz jego wpływu na prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
Coś na słono, coś na słodko – byle zdrowo!
Całe szczęście, osoby przepadające za orzechami w wersji na słono lub słodko nie są zdane tylko na marketowe smarowidła o niskiej zawartości orzechów. Na rynku istnieje wielu producentów oferujących kremy orzechowe z dodatkami w zdrowych, godnych polecenia kombinacjach. Podczas zapoznawania się ze składem takich wyrobów warto zwracać uwagę na wszystkie, wcześniej wspomniane aspekty (jak największa procentowa zawartość orzechów, brak dodatkowych tłuszczów i zbędnych utwardzaczy). Z kolei preferowane sposoby słodzenia lub solenia, a co za tym idzie – finalne receptury, są już dużo bardziej subiektywne.
Kremy orzechowe mogą zyskiwać słodszy charakter dzięki różnym dodatkom naturalnego pochodzenia. Wśród nich najlepiej szukać sprawdzonych smaków np. wanilii, żurawiny, suszonych owoców czy karobu (będącego zdrowszą alternatywą dla kakao). Mile widziane w składzie są także cukry BIO np. cukier kokosowy, które idealnie zastępują cukier trzcinowy. Na pewno nie warto sięgać po wyroby „udoskonalane” za pomocą dekstrozy. Powoduje ona gwałtowny skok poziomu cukru we krwi, który szybko opada, pozostawiając organizm bez trwałego źródła energii.
Fani wyrobów orzechowych w wersji na słono również mają w czym wybierać. Najpopularniejszym, a w odpowiednich ilościach także nieszkodliwym dodatkiem, jest sól morska, która wzmacnia walory smakowe słonawego produktu. Osoby poszukujące silniejszych doznań oraz niekonwencjonalnych rozwiązań mogą sięgnąć po pasty z papryczką chili – na pewno dodadzą one charakteru wielu potrawom oraz szybkim przekąskom.
Wybierając masło orzechowe lub słodki krem, warto sprawdzić, co tak naprawdę kryje się za chwytliwymi sloganami umieszczonymi na słoiczku. Podstawowa zasada brzmi: Im więcej orzechów tym lepiej, a każdy dodatkowy składnik powinien zwiększać walory smakowe produktu bez obniżania jego wartości odżywczych. Tak więc, sztucznym utwardzaczom, białym cukrom oraz zbędnym tłuszczom mówimy stanowcze NIE, a produkty opatrzone napisem „100% orzechów” witamy z otwartymi ramionami.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana